Na Vulcano nie wysiadamy, oglądamy tylko wyspę ze statku. Nawet z pewnej odległości mocno czuć siarkę i widać wydobywający się z krateru dym. Wyspa wydaje się być z jednej strony piękna i nietypowa (żółte od siarki skały), a z drugiej zupełnie pusta, po porcie spaceruje ledwie kilka osób.