W Egerze kierujemy się na winnicę Béla Vincze, winiarza roku 2005 na Węgrzech. W niepozornym zakładzie spotykamy nawet samego właściciela, kupujemy kilka butelek i udajemy się do centrum miasta.
Jest październik, a jest tak ciepło, że możemy zjeść obiad w ogródku na Dobó ter. Spacerujemy po mieście odwiedzając okolice zamku, minaret, Bazylikę, egerską halę targową i baseny miejskie.
Baseny mamy zresztą dziś w planie, ale w Egerszalok.