Gyöngyös to ponad 30-tysięczne miasteczko, które najwyraźniej zastaliśmy w fazie głębokiego snu. Jest naprawdę ładne i całkiem zadbane, ale poza spacerem po najważniejszych zabytkach miasta trudno tu nawet zjeść gulasz - jest niedziela i chyba jedyną otwartą rzeczą w Gyöngyös była lodziarnia.
Skupiliśmy się na okolicach głównego placu miasta - Fö ter. Znajduje się przy niem zabytkowy Kościół Św. Bartłomieja, którego budowlę rozpoczęto w XIII wieku. Z innych ciekawych budynków, warto wspomnieć też Nową Synagogę, która znajduje się na jednej z uliczek odchodzących od Fö ter.
Opuszczając senne centrum Gyöngyös, skierowaliśmy się w stronę Farkasmály-Borpincék - szeregu piwniczek, w których wyrabia się i sprzedaje wino regionu Mátra. Robimy zakupy i wracamy do Egeru.