W Egerze kontynuujemy nasze winiarskie zakupy. Jedziemy po nasze ulubione wina do winnicy Bela Vincze, do winoteki na Dobó Istvan utca i oczywiście do kilku piwnic w Dolinie Pięknej Pani. Przy okazji odbywamy też krótki spacer po mieście, gdzie na ulicach króluje już język polski.
Eger to jedno z najpiękniejszych miast na Węgrzech. Wspaniały zamek z szeroką panoramą miasta i historią jego dzielnej obrony przed Turkami, najdalej na północ wysunięty minaret w Europie, baseny, druga co do wielkości bazylika na Węgrzech i idealne na powolne spacery uliczki Starego Miasta.
Ale Eger to jednak przede wszystkim wino. Tutaj, na powulkanicznej glebie, wytwarza się najsłynniejsze węgierskie czerwone wino, czyli Egri Bikavér (Egerska Bycza Krew). Początki uprawy winorośli sięgają w Egerze XI wieku, a zapoznać się z nimi można, zwiedzając tzw. miasto pod miastem - korytarze i dawne piwnice na wino, do których wejście znajduje się przy schodach do bazyliki.
Więcej informacji o zwiedzaniu Egeru i zdjęcia w mojej wcześniejszej relacji:
http://blondynka.geoblog.pl/podroz/14392/wegry-pazdziernik-2010