Szukamy hostelu, w którym już kiedyś spaliśmy, a tu niespodzianka już na początku pobytu nad Dunajem - zmiana organizacji ruchu w centrum. Uliczki jednokierunkowe nadal są jednokierunkowe, ale w drugą stronę :-) Nawigacja gubi się oczywiście nawet z nami :-)
Zaczynamy od wzgórza zamkowego i zwiedzania tutejszego muzeum wina, przy okazji degustujemy tutaj to, co na Węgrzech najlepsze - tutejsze wina na czele z tokajem.
Ze znajdujacych się może pół kilometra od zamku Baszt Rybackich podziwiamy piękną panoramę Budepesztu. Cudowny widok na Dunaj i jego mosty, Wyspę św. Małgorzaty oraz Peszt z Parlamentem i Bazyliką św. Stefana.
Równie wspaniały widok rozciąga się ze Wzgórza Gellerta, która jest chyba punktem obowiązkowym każdej wycieczki przyjeżdżającej do Budapesztu. Tutaj z kolei warto zwiedzić cytadelę.
Po intensywnym zwiedzaniu spędzamy wieczór w starej części Pesztu, jedząc kolację na jej reprezentacyjnym deptaku - Vaci utca.