Geoblog.pl    blondynka    Podróże    Bałkany 2012    Kruje - dzień dobry w Albanii
Zwiń mapę
2012
23
sie

Kruje - dzień dobry w Albanii

 
Albania
Albania, Krujë
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1069 km
 
Najpierw wstęp o Albanii, bo mitów i wyobrażeń o tym kraju można spotkać wiele i niekoniecznie są one zgodne z rzeczywistością:-) Kiedy jechałam do Rumunii, to wszyscy dookoła straszyli, że to dziki kraj, a okazał się zupełnie normalny. Podobnie wielu myśli o Albanii.
Albania to temat rzeka, tak innego od reszty Europy miejsca jeszcze nie widziałam na naszym kontynencie. Ale przeżyłam, nikt mnie nie zjadł żywcem, nie porwał, nie sprzedał, nie okradł, samochód wrócił cały, było co jeść, można się dogadać po angielsku.
Najpierw drogi. Kilometr za granicą skończył się asfalt, bo dopiero budują autostradę, która jest na mapie. Zresztą wiele autostrad z mapy nie istniało albo było zwykłymi drogami. Jeżdżą jak wariaci swoimi wiekowymi mercedesami, przed wyprzedzaniem trąbią. W miastach duże korki i ogólnie spory ruch na drogach. Pełno policji, ale zupełnie niegroźni są i wręcz mili. Parkować można wszędzie. Na "autostradach" rzeczą normalną są skrzyżowania, nawrotki, brak pasa rozdzielającego (bo jakby inaczej zawracali), zjazdy do posesji, jazda pod prąd, rowery, piesi, przydrożni sprzedawcy (np. kukurydzy z ogniska rozpalonego na poboczu drogi). Brakowało mi już tylko zwierząt na tych autostradach, ale te pojawiły się później :-) Górskie drogi - jeszcze nigdzie nie kręciło mi się tak w głowie, zakręt na zakręcie, często brak barierek, widoki - boskie! Drogi na wsi - często bez asfaltu, kamieniste, gruntowe, szutrowe. Mapy - warto kupić mapę drogową w Polsce, nawigację można sobie darować, bo to, co pokazywała, to aż brak słów. Warto też patrzeć na znaki (chociaż jest ich mało i często są tak stare, że nie da się wiele z nich odczytać), bo czasem tylko po nich da się gdzieś trafić.
Bunkry - tak, to prawda, są wszędzie! Dla turysty świetna rzecz, widok nigdzie indziej niespotykany. Kiedy jedzie się przez góry, to wystarczy się zatrzymać i rozejrzeć dookoła, a na pewno znajdziemy kilka.
Albańczycy - mili, życzliwi, pomocni, czasem żywiołowi jak to południowcy. Ogólnie normalni ludzie. Wiadomo, że inna kultura, ale naprawdę było bardzo ok.

Kruje - niewielkie miasteczko, w którym największą atrakcją jest twierdza związana z narodowym bohaterem Albańczyków - Skanderbegiem. Obok twierdzy znajduje się niewielka uliczka ze sklepikami z antykami, rękodziełem, pamiątkami. Warto tam zajrzeć i nawet coś kupić, bo w Albanii słabo z pamiątkami, a w Kruje można dostać coś nietypowego i oryginalnego.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2012-10-06 19:30
Świetna relacja a zdjęcia piękne !!!
 
mirka66
mirka66 - 2013-05-26 14:11
Czytam o Albanii z ciekawoscia bo jade tam w tym roku na urlop tez swoim autkiem.
 
blondynka
blondynka - 2013-05-27 08:06
To życzę udanego wyjazdu, nie będziesz żałować!
 
 
blondynka
Iwona
zwiedziła 11.5% świata (23 państwa)
Zasoby: 344 wpisy344 302 komentarze302 2738 zdjęć2738 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
04.06.2015 - 16.06.2015
 
 
13.08.2014 - 20.08.2014
 
 
06.08.2013 - 17.08.2013