Zbieramy się wcześnie po śniadaniu i jedziemy do Cefalu. Auto zaparkowane na zakazie wciąż stoi, w dodatku nie ma blokady na kole ani mandatu za wycieraczką, nieobite, nieporysowane - jest dobrze!
Zwiedzanie Cefalu zaczynamy od plaży, gdzie zaczęły się już przygotowania do sezonu, pierwsze leżaki już czekają na słońce. Spacerujemy po ciasnych uliczkach, docierając do Duomo. Powoli wracamy na nabrzeże, któremu niesamowitego uroku dodają nieco zniszczone kamienice, zahaczając po drodze o Piazza Crispi (jest stąd zejście nad może i kamienną ścieżkę wzdłuż brzegu) i Piazza Marina, gdzie miejscowi znaleźli sobie miejsce na łowienie ryb.
Delektujemy się widokiem malowniczego nabrzeża i plaży i zmierzamy z wolna do samochodu, zatrzymując się co chwila, żeby zajrzeć do sklepów z pamiątkami i rękodziełem.