Jeśli ktoś wybiera się do Tunezji nie tylko na wczasy, ale chce jeszcze coś zobaczyć i poczuć klimat arabskiego miasta, to Monastir jest jednym z tych miejsc, które warto wybrać. A to dlatego, że w przeciwieństwie np. do Hammametu (chyba najbardziej znana miejscowość turystyczna Tunezji), poza hotelami ma dość sporą starą część (medina) z bazarem (suk). Odradzałabym też Mahdię, bo choć to bardzo ładne miasteczko, to niestety też bardzo senne i niewielkie. Drugą miejscowością poza Monstirem, którą poleciłabym na pobyt bardziej aktywnym osobom, jest Sousse - duże i prawdziwie arabskie miasto ze sporą mediną, portem i ribatem.
Ale wracając do Monastiru, część hotelowa nazywa się Skanes, ale umyślnie wybraliśmy hotel położony nie tutaj, ale w starej części miasta - blisko do największych atrakcji miasta i na dworzec kolejowy.
Monastir to portowe miasto, którego symbolem jest wielki ribat - obronna twierdza, której budowę muzułmanie rozpoczęli w VII wieku. Miasto rozsławił też urodzony tutaj Habib Burgiba - pierwszy prezydent niepodległej Tunezji, uwielbiany do dziś prze Tunezyjczyków. W całym kraju jego podobizny wiszą w sklepach, hotelach, na billboardach, na wielu skrzyżowaniach i placach stoją jego pomniki, a jego imię noszą dworce, szkoły,ulice, szpitale, etc.
Będąc w Monastirze warto przede wszystkim zwiedzić ribat. Jest pięknie położony, nad samym morzem. Niewielu turystów zwiedza go od środka, a warto, bo rozciągają sie z jego murów wspaniałe widoki na zatokę i na miasto. Budowla jest naprawdę wielka i można spokojnie spacerować po jej schodach, korytarzach, murach i podziemiach.
Tuż obok ribatu znajduje się cmentarz muzułmański z białymi, odbijającymi światło grobami. Chrześcijanie raczej nie powinni tu wchodzić, ale z zewnątrz cmentarz można bez problemu obejrzeć.
W sąsiedztwie cmentarza i ribatu znajduje się Mauzoleum Habiba Burgiby. Prowadzi do niego długa droga i okazały plac. Mauzoleum można i warto zwiedzać także wewnątrz - nie tylko dla samej architektury, ale też dla chwili wytchnienia w cieniu.
Z innych atrakcji miasta warto też skorzystać ze spaceru do portu jachtowego lub promenadą wzdłuż wybrzeża oraz wizyty w medinie i na targu.
W centrum miasta (na avenue des Martyrs) traficie na dworzec kolejowy. Można stąd dojechać do hoteli w Skanes, ale też do sąsiednich miast - Mahdii i Sousse. My jechaliśmy do Sousse, standard pociągów niewiele gorszy niż czasem w Polsce, w pierszej klasie sami turyści (bilet droższy od drugiej klasy o jakieś 80 gr). Warto wybrać się poza Monastir pociągiem gdzieś dalej, podróż jest tania i szybka, a można jeszcze zobaczyć przy okazji coś ciekawego.